Potrzeba planowania wzrasta ze względu na zwiększoną złożoność technologii, coraz węższą specjalizację działań organizacji, konieczność ponoszenia większych nakładów inwestycyjnych, większe ryzyko działalności oraz rosnące rozmiary przedsiębiorstw (Webber, 1984, s. 234). Rosnąca potrzeba planowania wymaga zatem systematycznego podejścia do tej problematyki.
Ross A. Webber [Webber 1984, s. 277] wyodrębnił cztery podstawowe etapy (fazy) planowania, pojawiające się wraz ze wzrostem firmy:
– 1) etap przedsiębiorczości,
– 2) etap luki administracyjnej,
– 3) etap luki oczekiwań,
– 4) etap strategicznego rozwoju.
W pierwszej fazie – przedsiębiorczości – działający i potencjalni menedżerowie mało korzystają z planowania. Funkcjonują raczej jak „straż pożarna”, po prostu odpowiadając na problemy. Pani Jodłowska z salonu odnowy biologicznej poczuła konieczność planowania w momencie ubiegania się o skredytowanie jej przedsięwzięcia przez bank. Zresztą plan został zainspirowany przez bank. Wcześniej pani Maria nie odczuwała konieczności systematycznego ustalenia celów działania i sposobów ich realizacji. Taka sytuacja często zachodzi w momencie zakładania firmy, jest również charakterystyczna dla małych przedsiębiorstw. Nie odczuwa się wtedy konieczności planowania, ponieważ liczba bieżących problemów jest niewielka. W dużej mierze menedżerowie (właściciele) działają wtedy zachowawczo i intuicyjnie. Właściwie jedynym rodzajem działań zbliżonych do planowania jest tworzenie preliminarzy finansowych, często pod naciskiem banków lub innych wierzycieli. Potrzeba planowania wzmaga się wtedy, gdy konieczny staje się rozwój firmy.
Leave a reply